Grupa Sfinks Polska, zarządzająca sieciami restauracji Sphinx, Chłopskie Jadło i WOOK, wypracowała w okresie od 1 grudnia 2015 r. do 31 grudnia 2016 r. przychody skonsolidowane w wysokości 208,54 mln zł oraz zysk netto na poziomie 10,53 mln zł. Jednocześnie wynik EBITDA w minionym roku obrachunkowym wyniósł 17,62 mln zł. Natomiast w ujęciu kalendarzowym przychody skonsolidowane za 2016 r. wyniosły 192,38 mln zł, co oznacza wzrost o 7% r/r. Z kolei zysk netto w 2016 r. osiągnął poziom 10,44 mln zł z dynamiką wzrostu w wysokości 42% wobec 2015 r. Na wyniki finansowe grupy Sfinks Polska w minionym roku wpłynęły m.in. kampanie prosprzedażowe, rozwój i zmiany w strukturze sieci Sphinx, znaczący wzrost wartości sieci Chłopskie Jadło, zakończenie restrukturyzacji długów, a także zmiany w strukturze kosztów.
Przychody gastronomiczne zanotowane w roku kalendarzowym 2016 r. przez wszystkie restauracje pod szyldami Sphinx, Chłopskie Jadło, WOOK i Bolek wyniosły 199,74 mln zł, czyli o blisko 10% więcej niż w 2015 r. Siecią, która wypracowała niemal 90% przychodów gastronomicznych był Sphinx. Na wyniki sprzedażowe tych restauracji miały w 2016 r. wpływ ogólnopolskie kampanie marketingowe „Mamy ten smak!”, uruchomienie projektu lojalnościowego Aperitif, nowe otwarcia i duże remonty, a jednocześnie działania związane ze zmianami w strukturze sieci, wynikającymi z bieżącej weryfikacji wyników poszczególnych lokali. Na szczególną uwagę zasługuje jednak sieć Chłopskie Jadło - w 2016 r. dynamika wzrostu obrotów restauracji tej marki przekroczyła 19%.
- Sieć Chłopskie Jadło pierwszy raz od lat osiągnęło tak znaczącą dynamikę przychodów. To zasługa otwarć trzech nowych restauracji oraz wyższych wyników sprzedażowych istniejących lokali. Działalności tej sieci sprzyjają także korzystne trendy rynkowe, w tym potwierdzona badaniami rosnąca popularność kuchni polskiej, co ma istotny wpływ na potencjał rozwoju Chłopskiego Jadła. Wszystkie te elementy przekładają się na wzrost wartości sieci. Nasze szacunki, umocnione dodatkowo wyceną przeprowadzoną przez zewnętrznego konsultanta, wpłynęły na decyzję o odwróceniu w całości odpisu z tytułu utraty wartości znaku Chłopskie Jadło, wynoszącego blisko 8,73 mln zł – mówi Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska.
Jednocześnie na wyniki grupy Sfinks w ubiegłym roku miały wpływ zewnętrzne czynniki, m.in. takie jak presja na wynagrodzenia odczuwalna w całym sektorze gastronomii, osłabienie złotego, co rzutowało na wysokość czynszów oraz presja kosztowa dotycząca niektórych surowców. Wszystko to przełożyło się na 11-procentowy wzrost kosztu własnego sprzedaży w okresie 12 miesięcy 2016 r. wobec 12 miesięcy 2015 r. Grupa odnotowała również zwiększone o 12% r/r koszty ogólnego zarządu. Ich poziom wynikał z inwestycji w projekty rozwojowe, badanie możliwości akwizycyjnych oraz inwestycji w kampanie wspierające sprzedaż.
- Część ubiegłego roku stała pod znakiem wpływu otoczenia gospodarczego na rentowność naszego biznesu. Na wynikach rocznych zaważyły zwłaszcza dwa pierwsze kwartały. W połowie 2016 roku wprowadziliśmy działania zaradcze, które miały przeciwdziałać efektom presji płacowej, deprecjacji złotówki czy wzrostowi cen surowców i w drugim półroczu zaczęliśmy obserwować odbicie wyników w tym zakresie. Z drugiej strony na nasze pozytywne nastawienie do przyszłości wpływają rosnące wyniki sprzedażowe. Jednocześnie jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów badań opinii przeprowadzonych przez TNS Polska. Wynika z nich, że 95% naszych klientów jest bardzo zadowolonych lub zadowolonych z naszych usług. Co więcej aż 60% to klienci deklarujący lojalność wobec marki Sphinx, co jest wynikiem znacznie powyżej przeciętnego wyniku dla rynku gastronomicznego. Bardzo dużą wagę przykładamy do spójności i jakości oferty, dlatego taki wynik daje nam szczególny powód do satysfakcji – komentuje Sylwester Cacek.
W 2016 r. Sfinks prowadził także intensywne działania dotyczące analiz rynkowych pod kątem potencjalnych akwizycji. Z wybranymi podmiotami spółka prowadziła rozmowy lub negocjacje, czego efektem było nabycie pubu Bolek oraz podpisanie umowy inwestycyjnej z udziałowcami sieci Fabryka Pizzy. Dodatkowo, krótko po zamknięciu okresu obrachunkowego - w styczniu 2017 r., spółka zawarła umowy o współpracy z właścicielami marek Meta Seta Galareta, Meta Disco oraz Funky Jim. Porozumienia te zawierają klauzule umożliwiające nabycie wszystkich tych marek, jeśli efekty współpracy i wyniki due dilligence okażą się pozytywne.
- Sfinks ma możliwości, know-how i zespół, by rozwijać kolejne koncepty sieciowe, dlatego cały czas analizujemy rynek i szukamy możliwości atrakcyjnych przejęć. Jednocześnie prowadzimy wiele innych znaczących projektów mających istotne znaczenie dla przyszłości grupy Sfinks Polska, jak wdrożenie nowego systemu IT czy przeprowadzenie testów usługi delivery. Równocześnie ostatnie miesiące były u nas okresem intensywnych prac nad nową strategią, a ich efekty ogłosimy jeszcze w tym kwartale – zapowiada prezes Sfinksa.