Blisko połowa (44%) dorosłych mieszkańców dużych polskich miast co najmniej raz w miesiącu wybiera restaurację lub inny lokal gastronomiczny na spędzenie wieczoru i posiłek – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie restauracji Sphinx przez Gfk Polonia. Jednocześnie 32% respondentów z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Poznania i Wrocławia przyznało, że jeszcze 10 lat temu na kolację do restauracji przychodzili rzadziej niż obecnie. Taki trend wzrostowy obserwuje także ogólnopolska sieć Sphinx, mająca swoje lokale w całym kraju. Mieszkańcy dużych miast spotykają się wieczorem w restauracjach zarówno bez specjalnej okazji, ale też by celebrować wyjątkowe wydarzenia lub dni takie jak choćby walentynki.
Wieczorne wyjście na kolację do lokalu to przyjemność, jaką regularnie - raz w miesiącu lub częściej - fundują sobie osoby młodsze, czyli w wieku 18-24 lata (55%) i 25-39 lat (54%). W starszych grupach wiekowych odsetek ten wyraźnie spada - dla respondentów w wieku 40-49 lat wynosi on 43%, a w grupie mieszkańców dużych miast między 50 i 65 rokiem życia już tylko 25% deklaruje regularne wizyty wieczorami w restauracji czy innym lokalu gastronomicznym.
Z badania przeprowadzonego dla restauracji Sphinx wynika, że największa (25%) grupa osób jada wieczorny posiłek w lokalu 1-3 razy w miesiącu. Co ósmy (12%) mieszkaniec dużego miasta wychodzi wieczorem do restauracji, kawiarni, baru czy pubu 1-2 razy w tygodniu. Z kolei takie odwiedziny 3-5 razy w tygodniu deklaruje 4% respondentów, a codziennie lub prawie codziennie kolację w lokalu gastronomicznym jada 3% mieszkańców dużych miast.
Te trendy najbardziej widoczne są wśród warszawiaków. Tu aż 52% respondentów przyznało, że co najmniej raz w miesiącu udaje się na wieczorem do restauracji czy innego lokalu. Nieco w tyle za stolicą pod tym względem pozostają Kraków i Wrocław (po 45%), Gdańsk (40%), a na końcu listy plasuje się Poznań – regularne wieczorne wizyty w lokalu gastronomicznym deklaruje 37% mieszkańców stolicy Wielkopolski.
- Zwyczaj wieczornego wyjścia do restauracji, by zjeść coś dobrego i jednocześnie miło spędzić czas na dobre zadomowił się wśród mieszkańców dużych miast. Wieczorne wizyty w restauracji są najczęściej zaplanowane, a główną motywacją jest tu chęć spotkania się ze znajomymi lub rodziną, by zrelaksować się po pracy i oderwać się od problemów dnia codziennego. W odróżnieniu od pory lunchowej, gdzie do restauracji przychodzi się najczęściej, by po prostu zjeść i wrócić do obowiązków, wieczorami chodzi głównie o wspólne celebrowanie posiłków i przyjemną atmosferę. Rosnącą popularność wieczornych wyjść do restauracji obserwujemy na co dzień na własnym przykładzie, chociaż szczególnie duże natężenie tego trendu widzimy podczas wyjątkowych okazji, takich jak walentynki. 14 lutego wieczorem nasze lokale przeżywają takie oblężenie, że większość restauracji rezygnuje z przyjmowania rezerwacji na ten dzień, by dać możliwość odwiedzin większej liczbie gości – wyjaśnia Dorota Cacek, wiceprezes Sfinks Polska, spółki do której należą sieci Sphinx.
Rosnącą popularność wieczornego bywania w restauracjach potwierdzają deklaracje respondentów. W skali wszystkich badanych miast 32% osób przyznało, że obecnie częściej wybierają się wieczorem do restauracji niż jeszcze 10 lat temu. Zjawisko to w większym stopniu dotyczy kobiet (34%) niż mężczyzn (30%). A jak to wygląda w poszczególnych miastach? Z badań przeprowadzonych dla restauracji Sphinx wynika, że o największej zmianie można mówić w przypadku Poznania i Gdańska – tu po 34% osób przyznało się do częstszego wychodzenia wieczorem do restauracji. W Krakowie odsetek ten wyniósł 33%, we Wrocławiu 31%, a w Warszawie 29%.
*Badanie opinii na rzecz sieci restauracji Sphinx przeprowadzono przez Gfk Polonia w maju 2014 r. na próbie (n=1008) respondentów z Warszawy, Krakowa, Poznania, Gdańska i Wrocławia w wieku 18-65 lat. Próba oddaje strukturę populacji poszczególnych miast.